Grrrr.... przygotowałam dla Was parę recenzji, ale nie mogę wgrać zdjęć na bloga (nie mam pojęcia dlaczego?). W związku z tym ratuje się tym co wgrałam wcześniej - bo postów w formie wersji roboczych mam blisko 20! (swoją drogą całe szczęście bo nie wiem kiedy ogarnę ten problem - a tak póki co będę miała o czy pisać).
Dzisiaj mam dla Was recenzję peelingu z Joanny mój jest malinowy. Jego dokładna nazwa to Fruit Fantasy, Gruboziarnisty peeling do ciała "Soczysta malina".
Cena i pojemność: 8.99zł / 200 ml
Opakowanie:
Tubka stojąca "na głowie"- dzięki temu produkt fajnie spływa w dół i ma wygodną formę aplikacji. Opakowanie wykonane z miękkiego i przeźroczystego plastiku (dokładnie widać ile produktu nam zostało). Korek ułatwia wygodne dozowanie.
Forma i zapach:
Zapach prześliczny, słodki i odświeżający - bardzo mi się podoba. Dodatkowo po kąpieli unosi się w łązience i jeśli nie "zabijecie" go balsamem jest wyczuwalny jeszcze przez jakiś czas na ciele.
Konsystencja niezbyt lejąca z dość grubymi ziarenkami.
Jak używam:
Zgodnie z zaleceniem producenta. Głównie na łydki, gdzie często wrastają mi włoski. Czasami też do stóp i reszty ciała.
Op producenta i skład:
Moje odczucia:
Produkt wydajny, w przystępnej cenie i łatwo dostępny.
Grube ziarenka sprawiają, że skóra jest po nim miękka i wygładzona a dodatkowo ślicznie pachnie. Produkt dobrze złuszcza i usuwa martwy naskórek. Mnie nie podrażnił i nie uczulił.
Od siebie zdecydowanie polecam- wart wypróbowania.
Grube ziarenka sprawiają, że skóra jest po nim miękka i wygładzona a dodatkowo ślicznie pachnie. Produkt dobrze złuszcza i usuwa martwy naskórek. Mnie nie podrażnił i nie uczulił.
Od siebie zdecydowanie polecam- wart wypróbowania.
ostatnio pisałam o tym peelingu tylko w wersji zapachowej z maracują ....uwielbiam jego zapach i działanie ...ten malinowy na pewno tez trafi do mojej łazienki
OdpowiedzUsuńwiem, wiem czytałam- dlatego przypomniałam sobie o swoim:)
Usuńmusi cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńtak, bardzo słodko:)
UsuńJa wykańczam właśnie rajskie jabłuszko od Joanny. Zapach niesamowity. Inne warianty zapachowe też na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńo nie miałam, oże następnym razem zakupię:)
Usuńmoże kupię :) lubię peelingi Joanny :)
OdpowiedzUsuńpolecam, wart wypróbowania:)
Usuńo tak, pachnie pięknie:) troche mi te drobinki uciekały ;/ ale ogólnie poradził sobie i skóra była gładka:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) moja skóra też jest pi nim gładziutka:)
UsuńO, nie wiedziałam, że jest wersja malinowa - lubię malinowe zapachy w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pisałam o jego mniejszym bracie i jak dla mnie był kiepski. Jednak dziewczyny polecały właśnie ten. Teraz widzę Twoją recenzję, więc pewnie kiedyś się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna, ale wydaje mi się, że te mniejsze wersje są troszkę inne:) wypróbuj duża może akurat się u Ciebie lepiej sprawdzi:)
UsuńJa używam peelingu kawowego, chociaż czasami kuszą mnie takie drogeryjne ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie cały czas mam na niego ochotę, ale jakoś się nie mogę zebrać, żeby go zrobić:) chyba potrzebuje mobilizacji:)
Usuńwersja zapachowa: marakuja jest nieziemska <3 teraz zakupiłam jabłuszko :D
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem się skuszę na któryś z tych:)
UsuńTo na pewno sama przyjemność go używać skoro pachnie malinką;) Muszę się skusić na takie coś z Joanny;)
OdpowiedzUsuńMiałam i się z nim lubiłam, na pewno jeszcze kupię
OdpowiedzUsuńja też na pewno do niego wrócę:)
UsuńKiedyś go miałam i również przypadł do gustu ;) pamiętam jak kilka lat temu miałam truskawkowy i zrobiłam nim peeling twarzy , a twarz była lekko za różowiona xdd
OdpowiedzUsuńoj do twarzy to bym się nie odważyła go używać:)
UsuńUwielbiam ♥ kocham chyba wszystkie peelingi z Joanny :D
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie na niego! :))
OdpowiedzUsuńkazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com
aktualnie go uzywam
OdpowiedzUsuńsuper zapach,cena dobra,malo wydajny ale ogolnie 4/5 u mnie dostaje :)
hmmm, może używam go w małej ilości - u mnie nie ma problemu z wydajnością:))
UsuńNie cierpię peelingów, ale te z Joanny zawsze podobały mi się ze względu na zapach, kolor i ciekawy design;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie kosztuje wiele, myślę, że dziś wstąpię do Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńPolecam sprawdzić, może Tobie też się spodoba:)
UsuńUwielbiam peelingi Joanny, nawet muszę teraz zapasy uzupełnić bo chyba powoli się kończą :) Truskawka jak najbardziej na tak ;]
OdpowiedzUsuńo truskawki nie używałam - nawet nie wiedziałam, że mają taki zapach - polecam od siebie maline!
UsuńMiałam go! Na początku mnie zachwycił a potem mi się "przejadł" i miałam wrażenie, że słabo peelinguje. :(
OdpowiedzUsuńto chyba też od skóry zależy- ja mam czasami wrażenie, że za mocno zdziera:)
UsuńKojarze ten peeling mozliwe, ze tez kiedys go uzywalam ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam maliny i ich zapach :D
OdpowiedzUsuńo ja też:)
UsuńTen zapach jest kuszący:)
OdpowiedzUsuńowszem:)
UsuńUwielbiam peelingi Joanny. Są dość tanie i ślicznie pachną :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100%:))
Usuńmialam peeling z joanny jabluszko jest swietny wiec mysle ze i ten sie sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńJabłuszka nie używałam - może następnym razem się skuszę:)
UsuńUwielbiam blogi o kosmetykach ;>
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ;))
+ obserwuję z wielką przyjemnością i liczę na rewanż ;D
Mój ulubiony peeling z dostępnych na rynku :) zawsze mogę na niego liczyć i nigdy mnie nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że u Ciebie też się sprawdza:)
UsuńMusi pięknie pachnieć. :P
OdpowiedzUsuńo zaręczam, że TAK:)
UsuńZapach malin musi byc cudny ;) Musze mieć ten peeling. Pozdrawiam i obserwuję:)Zapraszam Cię do siebie :)
OdpowiedzUsuńmi się ten zapach podoba:) ale spotkałam się z opinią, że jest chemiczny więc musisz sama ocenić:)
Usuń