Maska mleczna do włosów z proteinami. Moje odkrycie ostatnich kilku miesięcy - produkt, który zdecydowanie pomógł w pielęgnacji moich włosów.
Od producenta
Skład
Cena i pojemność
Ja swoją maskę zakupiłam w sklepie internetowym LOKI KOKI za cenę 20 zł za 1000 ml. Możecie również znaleźć 250 ml za niecałe 8 zł. Pojemność jak dla mnie ogromna. Rozdałam już parę próbek koleżanką i jak widzicie mimo, że używam jej od września to zużyłam niecałą 1/3 opakowania, więc starczy na wieki.
Opakowanie
Duży plastikowy słoik z odkręcanym wieczkiem. Nie jest może zbyt poręczny i wygodny, ale bardzo dobrze aplikuje się z niego produkt. Wyjmujemy po prostu tyle ile nam potrzeba i nakładamy na włosy.
Jak używam
Zazwyczaj używam maski samodzielnie. Po umyciu włosów nakładam ją dość obficie mniej więcej od połowy długości i na końce.
Czasami również wzbogacam ją naftą lub olejkiem rycynowym i nakładam na całość włosów. Jej zapach niweluje nieprzyjemny smrodek nafty czy innych podobnie "pachnących" specyfików.
Nakładam ją co najmniej raz w tygodniu. W zależności od tego, ile mam czasu - chodzę w niej kilka godzin, czasami nawet cała noc, ale zazwyczaj staram się mieć ja na głowie nie krócej niż 30 min.
Nakładam ją co najmniej raz w tygodniu. W zależności od tego, ile mam czasu - chodzę w niej kilka godzin, czasami nawet cała noc, ale zazwyczaj staram się mieć ja na głowie nie krócej niż 30 min.
Forma
Maseczka ma lekko kremową konsystencję dość gęstą by nie spływała z ręki i dała się przyjemnie zaaplikować. Bardzo fajnie łączy się z innymi produktami, może więc służyć jako bazą pod bardziej treściwe odżywki i maski.
Zapach
Jak dla mnie bomba. Pachnie słodko, mlecznie,trochę jak cukierki. Mogłabym ją wąchać cały czas. Dla wielu z was pewnie może być minusem bo przy tak dużej pojemności szybko może się komuś znudzić.
Moje zdanie:
Produkt ten nie obciąża, super nawilża. Po jego zastosowaniu włosy są miękkie, błyszczące, łanie się układają, nie elektryzują, fajnie się rozczesują. Przy moich kręconych włosach jest to dużym plusem bo zazwyczaj jak przeczesuje włosy to bardzo dużo ich sobie wyrywam. Ujarzmia nie posłuszne włosy szczególnie takie jak moje, które żyją swoim życiem, raz potrafią się zakręcić w piękne spiralki a innym razem mam na głowie kosmiczne siano.
Minusem jest na pewno dostępność bo nie widziałam jej nigdy w sklepach stacjonarnych. Jeśli nałożycie jej też zbyt dużo na skórę głowy to podejrzewam że może obciążać - aczkolwiek ja nie miałam z tym problemu :)
Zdecydowanie produkt wart uwagi ja od siebie na koniec dodam tylko, że bardzo go polecam:)