Dziś przychodzę do Was z postem denkowym:)
Sukcesywnie zużywam zalegające produkty - chociaż nie dotrzymałam danego sobie słowa (bo miałam niczego nie kupować, dopóki nie po zużywam wszystkich zapasów) - oczywiście nie do końca się udało. Wystarczył jeden wypad do Rossmana i moje "zbiory" się powiększyły. Tym bardziej się cieszę, że moge się pozbyć paru pustych opakowań.
Ale zacznijmy od początku. Oto moje ostatnie denko:
1.Scholl, Krem regenerujący popękane pięty - recenzja KLIK
2. Stara Mydlarnia, peeling żelowy do twarzy, Orange & Vit. E
Próbka maleńka (10g), ale wystarczyła na kilka użyć. Produkt bardzo mi się spodobał i dobrze się sprawdzał. Nie podrażnił mojej skóry, a twarz była po nim gładka i bardzo fajne odświeżona. Jeśli gdzieś znajdę to na pewni kupię pełne opakowanie.
3. Dermika, Fill&go, Przeciwzmarszczkowa maseczka pod oczy i na powieki z wypełniaczem zmarszczek
Zestaw 3 saszetek (na zdjęciu macie 1 z nich), używam raz na jakiś czas, w związku z moim problemem ze zmarszczkami mimicznymi. Mimo iż mam dopiero 22 lata to zmarszczki w okolicach oczu (szczególnie gdy się śmieję) są niesamowicie widoczne. Produkt ten używam głównie na noc jak zwykły krem pod oczy - nigdy go nie zmywam. Bardzo fajnie się sprawdzał, nawilżał, lekko wygładzał i napinał skórę, spłycał zmarszczki i był wydajny. Kiedy jednak dostanie się do oczu, może powodować podrażnienia i łzawienie.
4. Maybelline, Pure Liquid Mineral Foundation, Mineralny podkad w płynie
Przedewszystkim nie trafiłam z kolorem, bo był za ciemny jak na moją cerę. Używałam go głównie w połaczeniu z bardzo jasnym podkładem i dopiero wtedy otrzymywałam zadowalający odcień. Ciężko mi go więc ocenić bo nie miałam go na twarzy "samodzielnie", nie chcę się więc wypowiadać na jego temat - nie było by to do końca obiektywne zdanie.
5. Balea, Body Lotion Normale Haut (Balsam z wit. E do skóry normalnej)
Dostałam go w prezencie (inaczej nie mam do niego dostępu), bardzo ładnie pachniał i dość dobrze nawilżał, był lekki i niesamowicie wydajny, szybko się wchłaniał. Gdybym mogła go gdzieś kupić stacjonarnie to na pewno bym się skusiła;)
6. Facelle Intim, Płyn do higieny intymnej
Pełnił wiele funkcji. Generalnie używałam go zgodnie z przeznaczeniem podstawowym (czyli do higieny intymnej), czasami też jako żelu pod prysznic, albo do domycia makijażu - kiedy nie miałam pod ręką swojego żelu. Sprawdzał się bardzo dobrze, ponoć można nim też myć włosy, ale tego nie próbowałam. W każdym razie moim zdaniem produkt doskonały w podróż bo zamiast wielku butli bierzemy tylko jedną i mamy z głowy wszystko.
7. Avon, Celebre
Perfumka w "roletce" (czy jakkolwiek to zwał), fajny produkt do torebki, mały i zgrabny, całkiem ładnie pachnie - nie jest jednak jakoś niesamowicie wydajna i trwała, może kiedyś jeszcze do niej wrócę.
8. Nivea Deodorant, Pure& Natural Action, Jasmine Deo Spray
nie brudzi ubrań, nie podrażnia, nie ma też w składzie aluminium. Ale... nie wrócę do niego nigdy więcej- po zastosowaniu tego specyfiku miałam pod pachami mokre plamy. Wiem, że to nie antyperspirant, więc nie ma za zadanie hamować pocenia, ale fakt, że się nie wchłania a powoduję "powódź" jest mocno niekomfortowy. Pomijam zapach - kwestia gustu, nie każdemu pasuje jaśmin.
9. Żel pod prysznic w formie miniaturki zakupiony w Rossmannie. Nie mam pojęcia z jakiej firmy. Całkiem fajny podczas wyjazdów. Sprawdził się super i pięknie pachniał lawendą:)
10. Facelle (czytaj wyżej)
11. Marion, 7 efektów, Ampułki do włosów z olejkiem arganowym
12. Joanna, Z apteczki babuni, Kuracja wzmacniająca w ampułkach
Już niedługo przygotuję dla Was recenzję obu tych produktów. Póki co zdradzę tylko, że sprawdziły sie u mnie bardzo średnio i jakoś zbyt wiele nie zwojowały na moich włosach. Obu tych produktów zużyłam conajmniej po 2 opakowania - nie zawsze jednak pamiętałam, żeby zabrać z łazienki puste ampułki.