piątek, 30 listopada 2012

RECENZJA Garnier Essentials

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić krótką recenzje mojego ulubionego produktu do zmywania makijażu oczu. Dwufazowy płyn od Garniera to mój zdecydowany faworyt. Po Bielendzie i Ziaji muszę powiedzieć, że do niego nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.
Dwa wcześniej wspomniane były jak dla mnie, mało ekonomiczne, podrażniały i zostawiały zdecydowanie za tłustą powłokę wokół oczu. Polecane przez wiele dziewczyn u mnie okazały się bublami.
Ten nie dość, że tego nie robi, jest duży i wydajny to w dodatku doskonale usuwa makijaż oczu-> nawet ten najbardziej oporny i mocny. Muszę jednak dodać, że nie używam produktów wodoodpornych więc nie mam pojęcia czy poradzi sobie z nimi, ale jeśli chodzi o zwykły tusz, eliner czy cienie to usuwa je doskonale. Zdecydowanie go POLECAM!
Produkt jest bezzapachowy, nie podrażnia mnie, trzeba go jednak dokładnie wymieszać przed użyciem(bo jest dwufazowy).  Jeden wacik wystarcza mi na dokładny demakijaż 1 oka. Później oczywiście myję twarz żelem i nie ma mowy by rano obudzić się z przysłowiową "pandą"pod oczami. Sekretem jego używania jest przytrzymanie przez chwile płatka przy oku, żeby dać produktowi szanse rozpuszczenia makijażu i dopiero później ściągnięcie zabrudzeń z oka.

piątek, 23 listopada 2012

ROSSMANN -40% na kosmetyki do makijażu

Pewnie większość z was już wie, a jeśli nie to spieszę donieść, że w Rossmannie od 22 do 28 listopada 2012 w jest promocja na całą kolorówkę - czyli podkłady, cienie, tusze do rzęs, lakiery, błyszczyki itp. -40%

Więc jeśli do tej pory nie kupiłyście czegoś np. z powodu zbyt wysokiej ceny to pędźcie zrobić zapasy. Bo taka okazja może się szybko nie powtórzyć :)


środa, 14 listopada 2012

RECENZJA Active cosmetics


Pełna nazwa palety: Active Glamour Eye Shadow Compact- Paleta 96 cieni do powiek.

Cienie te dostałam w prezencie na urodziny od koleżanki i używałam ich dosyć intensywnie przez ostatni miesiąc.
Zużycie jak widać na zdjęciu jest niewielkie (mimo codziennego stosowania)- ale uważam że jest to raczej zasługą liczby cieni i możliwości użycia każdego dnia innego koloru a nie ich wydajności.

Jeśli chodzi o dane techniczne to cienie w sumie ważą 56,64g. Niestety nie mogę znaleźć na opakowaniu informacji o gramaturze pojedynczego koloru, ale muszę nadmienić że jest on wielkości najwyżej monety 5gr.

Plusy
- eleganckie opakowanie- solidne, nic nie lata w środku (oczywiście pod warunkiem, że nie wyjęłyście tej ochronnej foli widocznej na zdjęciu obok),
- kolory( nie rodem z bazarugłównie brązy, które kocham wiec w sam raz dla mnie),
- trwałość(oczywiście używałam ich wyłącznie na bazie z Hean lub kredce),
- uniwersalność i możliwość wykonania makijażu zarówno wieczorowego jak i dziennego,
-4 aplikatory w zestawie(jeśli ktoś ich używa- ja tylko w sytuacji podbramkowej),
- nie osypują się,
- łatwo się ze sobą łączą.

Minusy 
- mimo dużej liczby kolorów brak typowego rozświetlacza pod łuk brwiowy czy czerni w załamanie,
- powtarzanie się niektórych odcieni brązu,
- małe lusterko(które na zdjęciu zasłoniłam żeby wam nie świecić fleszem).


Cena:tak jak pisałam u mnie prezent- z drogerii internetowej KLIK wiem, że jest to ok 35-40 zł
Pojemność: 96 cieni- 56,64g
Gdzie kupić: drogerie internetowe
Używam od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: pierwsza paletka
Ponowny zakup: tak(jeśli uda mi się kiedykolwiek je zużyć)
Oceniam na:4

piątek, 9 listopada 2012

Mała rzecz a cieszy :)

Nie wiem jak Wy, ale ja strasznie lubię dawać prezenty... Oczywiście jak przy okazji coś mi się dostanie to też jestem szczęśliwa- nawet jeśli to coś drobnego i małego. Może właśnie w takich drobnostkach jest większa magia... Że ktoś pamiętał i miał szczere, dobre chęci a nie "wyłożył" kupę kasy na coś co może mi się nie spodobać.
Od kosmetyków jestem niejako uzależniona, więc zawsze gdy dostaje je w prezencie od bliskich jestem zadowolona. Tym razem otrzymałam malutki zestaw, nie mam pojęcia gdzie został zakupiony i za ile- podejrzewam, że mógł kosztować nie więcej nic 10-15 zł.
W skład zestawu wchodzi żel pod prysznic o pojemności 50 ml.
Mówiąc szczerze tego produktu jeszcze nie używałam, ale pachnie uroczo.
Jest także balsam do ciała o pojemności 35 ml.
Równie przepięknie pachnie. Oczywiście jeżeli lubicie zapach lawendy. Bo jest on na tyle specyficzny, że nie każdemu może przypaść do gustu. Działanie tego produktu jest równie przyjemne. Szybko się wchłania i przyzwoicie nawilża.
W zestawie znajdowała się również myjka. Cały komplet moim zdaniem idealnie nadaje się w podróż. Nie musimy zabierać pełnowymiarowych produktów, miniaturki oszczędzają nam dużo miejsca w bagażu i nie musimy targać wszystkiego ze sobą. Ponadto bardzo ładnie wyglądają na półce w łazience.
Na koniec po wyjęciu wszystkiego pozostało małe "korytko", które na pewno spożytkuje na jakieś bibeloty. Lubię strasznie tego typu akcenty, bo zawsze mi się do czegoś przydają:)